niedziela, 7 marca 2010

Czucie głębokie kolana

Dziś omówimy sobie czucie głębokie w stawie kolanowym.

Co to jest czucie głębokie? Kiedy go używamy? Czy ćwiczenia czucia głębokiego po operacji mogą przynieść mi jakieś korzyści?

Czucie głębokie – inaczej proprioceptywne – na czym polega? Jest to zjawisko, z którego każdy z nas korzysta nie mając o tym pojęcia.
Jest to czucie pozycji, w jakiej znajduje się dana część ciała (czyli np. zamykasz oczy i czujesz, czy ręce albo nogi są uniesione, opuszczone lub zgięte). Czucie wibracji to też czucie głębokie. 
(słowa Aniolka z forum FAR).

Jak to działa? A więc w naszym narządzie ruchu (tutaj kolanie) jest pełno zakończeń nerwowych różnego rodzaju. Te zakończenia odpowiadają za różne rzeczy w naszym stawie. Działają jak czujnik w baku samochodu – kiedy brakuje paliwa – informuje nas o tym. Tutaj, kiedy coś się dzieje w kolanie (np. kopiemy piłkę) cała salwa impulsów z kolana, poprzez rdzeń kręgowy, biegnie wprost do naszego najważniejszego organu – mózgu. To właśnie w nim są przetwarzane podstawowe informacje o naszym kolanie (np. ból, gorąco, opuchlizna, „nieswojość” kolana). Część impulsów nie dociera do mózgu. Zatrzymuje się na poziomie rdzenia kręgowego – tu tworzy się tzw. prosty łuk odruchowy – to oznacza, że impuls zatrzymuje się w rdzeniu kręgowym i szybko biegnie do mięśnia, który wykonuje odpowiednią czynność. Przykład: kiedy złapiemy coś gorącego, nie wiedząc wcześniej, że jest to gorące, szybko puszczamy dany przedmiot. To jest właśnie krótki łuk – nie myślimy o tym, co mamy zrobić. Inny przykład dla nogi – idąc po chodniku nasza noga wpada w dziurę, cudem nie skręcamy kostki, ponieważ jakoś się wybroniliśmy. Sami nie wiemy jak. Mówimy o szczęściu. I szczęście też ma tutaj duży wpływ, niemniej jednak, to właśnie seria krótkich łuków odruchowych pozwoliła czynnie ustabilizować stopę – napięcie odpowiednich mięśni uchroniło nas przed skręceniem. Oczywiście, przy dużej wyrwie w chodniku i szybko działającemu bodźcu nie jesteśmy w stanie się wybronić. Przykładowo – ostatnio badałem kolano ochroniarza, który biegł w nocy za złodziejem i wpadł w dziurę w chodniku. Zerwał ACL.

Dokładnie o receptorach stawowych: według prof. Góreckiego w stawie kolanowym rozróżniamy następujące zakończenia czucia głębokiego:
  • ciałka Ruffiniego są zlokalizowane w torebce stawowej, łąkotce przyśrodkowej, więzadle pobocznym przyśrodkowym i więzadle krzyżowym przednim. Receptory te reagują wolno i mają niski próg pobudliwości mechanicznej. Sygnalizują statyczną pozycję stawu, ciśnienie śródstawowe, zakres i szybkość ruchu. Dostarczają informacji na temat kąta ustawienia stawu i ruchów kończyny. Obejmują one główną rolę w przekazywaniu bodźców ze „środkowego zakresu ruchu” kolana.
  • Ciałka Pacciniego reagują szybko i mają niski próg pobudzenia mechanicznego. Najwięcej ich występuje w obrębie torebki stawowej, łąkotki przyśrodkowej i więzadle krzyżowym przednim. Receptory te są nieczynne w nieruchomym stawie oraz w trakcie powolnych, jednostajnych ruchów skrętnych. Uważane są za mechanoreceptory dynamiczne – uaktywniają je ruchy ze zmienną prędkością.
  • Ciałka Golgoego występują głównie w więzadłach krzyżowych i pobocznych oraz w łąkotce przyśrodkowej. Reagują wolno, mają wysoki próg pobudliwości, są nieaktywne w nieruchomym kolanie. Mierzą napięcie więzadeł w ułożeniach granicznych stawu dla danego ruchu.
  • Wolne zakończenia nerwowe tworzą stawowy system ochronny. Są nieaktywne w warunkach fizjologicznych. Uaktywniają się, gdy na staw zadziała nieprawidłowe obciążenie mechaniczne lub środki chemiczne.


Należy zdać sobie sprawę, że ACL jest bogato unerwione i ma niemały wpływ na biomechanikę kolana. Fakt, że jest zerwane, powoduje brak części impulsacji. Rekonstrukcja ACL pozwala odtworzyć unerwienie, ale niestety nie od razu. Mówi się, że inerwacja (ponowne unerwienie) pojawia się nawet do 3 lat po zabiegu. Obecnie wiemy, ŻE SIĘ POJAWIA! To jest pewne. Niestety, nie wiemy dokładnie kiedy. Dlatego też, mój osobisty pogląd na ten temat – ćwiczymy czucie głębokie od samego początku. Oczywiście, mowa tutaj o okresie, który zgodnie z programem rehabilitacji na to pozwala.

Jak wyglądają ćwiczenia czucia głębokiego? Różnie. Zależy to od inwencji twórczej terapeuty. Na początku są to określone ruchy  nóg. Uczymy się „czuć” swoją kończynę, później są one połączone z ćwiczeniami równoważnymi (stanie na jednej nodze, przysiad na jednej nodze, skok na jednej nodze (dla dobrze wygojonych – 6-9 miesiąc po operacji)), chodzenie po nierównym podłoży, zabawa na różnych przyrządach (batuta i inne do ćwiczeń m.in. równoważnych).

Czy warto to w ogóle ćwiczyć?
Warto! Przykładami są pacjenci, którzy według mojej oceny stabilność kolana mają na 95% odtworzoną, a boją się skoczyć w dal na jednej nodze. 
Dlaczego? Nie ufają swojej kończynie. Mówią, że kolano jest OK ale to głowa nawala, pozostaje uczucie niepewności, obawy.

Jedna z Pań, którą operował mistrz skalpela kolanowego województwa podkarpackiego 

(dlatego mistrz, że do tej pory tylko jedna osoba przeze mnie przebadana miała średnie kolano po jego operacji, niemniej jednak, nie była to wina operacji, tylko tej osoby – załatwiła nogę w 2 miesiące po operacji po pijanemu na dyskotece)

miała kolanko w moim odczuciu złożone idealnie. Gdyby nie blizna, nie poznałbym, wykonując testy, że kobieta była operowana. Wróciła do jazdy na nartach, ale jeździ na tyle wolno, aby się nie przewrócić. Cały czas uważa na nogę.

Jeżeli stabilność jest wzorowa – moim zdaniem – zabrakło ćwiczeń równoważno – proprioceptywnych. Niedobór tych ćwiczeń powoduje właśnie takie odczucia.

Przypominam, że celem tego zabiegu jest odtworzenie stabilności kolana. 

Przypominam, że stabilność kolana odtwarzamy w dwóch kolejnych celach:
- ochrona chrząstki stawowej,
- powrót do pierwotnej aktywności fizycznej (w tym sportu).

Przypominam, że pomijając etap ćwiczeń czucia głębokiego, możemy nie osiągnąć dostatecznej stabilizacji nerwowo – mięśniowej, co może skutkować nieprzyjemnymi incydentami w powrocie do sportu.

A więc ćwiczmy moi drodzy czucie głębokie kolana!


PS. Górale wiedzą, co mówią ;D



5 komentarzy:

  1. Witam.
    Ja jestem przed rekonstrukcją ACL,
    i wydaję mi się, że czucie głębokie mam zachowane prawidłowo.Czy brak czucia objawia się po rekonstrukcji czy niezależnie podczas zerwania/uszkodzenia ACL?

    OdpowiedzUsuń
  2. ACL bierze udział w kokontrakcji - czyli odruchowym skurczu mięśni podczas np. urazu. Wtedy jego napięcie powoduje skurcz mięśni - lepszą stabilizację stawu. Gdy ACL jest całe - czas w jakim to zachodzi to około 50 ms. Bez ACL czas ten wynosi około 200 ms. Różnica bardzo duża, ale praktycznie nie wyczuwalna na oko. Sam, bez odpowiedniego oprzyrządowania nie jesteś tego w stanie sprawdzić.

    Pozdrawiam serdecznie, życzę powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć. 10 m-cy temu zerwałem ACL prawy narazie nie zapowiada się abym robił rekonstrukcję. Co powinienem robić aby jak najmniej odczuwać brak więzadła. Czy konieczna jest rekonstrukcja, czy można bez tego żyć na w miarę rozsądnym poziomie aktywności życiowej?

    OdpowiedzUsuń
  4. Sławku przede wszystkim musisz wzmacniać mięsień czworogłowy. Jeśli masz silne nogi wydawać Ci się może, że rekonstrukcja nie jest konieczna - ja na przykład nie odczuwałem żadnej niestabilności. Jednak pamiętaj, że brak więzadła powoduje znacznie szybsze zużycie chrząstki i za kilkanaście/kilkadziesiąt lat możesz mieć bardzo poważne problemy z kolanem. Silnych mięśni też nie będziesz miał na stare lata - co wtedy? Zdecydowanie polecam Ci rekonstrukcję i bardzo porządne przyłożenie się do rehabilitacji - to jest kluczowa sprawa w powrocie do zdrowia. Jeśli chcesz przeczytać moją historię zerwania ACL to zapraszam: zerwanie więzadła krzyżowego.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wykonuję obecnie ćwiczenia priopriocepcji w różnych formach, w ramach przygotowania się do sezonu narciarskiego po raz pierwszy po rekonstrukcji ACL, od której minęło 3 lata. Czy takie ćwiczenia, mogą przynieść jakieś korzyści (np. minimalizować ryzyko ponownego skręcenia) podczas zimowych aktywności?
    Po opreracji też ćwiczyłem priopriocepcję, ale w domu, ćwiczeniami od rehabilitanta bez sprzętu specjalnego.

    OdpowiedzUsuń